Joanna Raftopulos
Jako dzieciak często brałam do
ręki atlasy geograficzne i zapalczywie je przeglądałam. Wyobrażałam sobie, że
kiedyś te wszystkie miejsca zobaczę. Wtedy chciałam być meteorologiem, a ostatecznie zostałam
muzealnikiem. Jednak geograficzne zacięcie
zostało w postaci podróżowania!
Największą moją pasją są wyprawy rowerowe.
Dają mi wolność, niekończącą się energię i po prostu wielką radość z obcowania
z przyrodą. Czyż można sobie wyobrazić lepszy środek transportu? Przemieszczasz
się wolniej niż samochodem, a jednocześnie szybciej niż pieszo. Pokonujesz dystans
czując wiatr we włosach i zapach świata.
Podczas rowerowych eskapad bardzo
rzadko zwiedzam miasta. Po pierwsze przemieszczanie się z obciążonym rowerem po
mieście nie należy do najprzyjemniejszych zajęć, a po drugie wyjeżdżam z miasta,
aby od niego odpocząć. Przyroda przyciąga mnie zdecydowanie bardziej niż
architektura.
Poza rowerem szalenie lubię wędrówki wszelakie, kajakowe przygody o każdej porze roku i zimowe bieganie na nartach. Nieodłącznym towarzyszem wędrówek pieszych jest pies z białą pręgą na pysku czyli Rulon. Rowerowych (jeszcze) nie lubi, ale pracujemy nad tym.
Poza rowerem szalenie lubię wędrówki wszelakie, kajakowe przygody o każdej porze roku i zimowe bieganie na nartach. Nieodłącznym towarzyszem wędrówek pieszych jest pies z białą pręgą na pysku czyli Rulon. Rowerowych (jeszcze) nie lubi, ale pracujemy nad tym.
Zapraszam do podróżniczej Przestrzeni
Asi!